Jest to miesiąc, w którym przeczytałam dziewięć książek, przy czym jednej z nich nie ma na załączonym zdjęciu, ponieważ wypożyczyłam ją z biblioteki. Nareszcie udało mi się (po raz kolejny) przeczytać Olimpijskich Herosów), bo od dłuższego czasu chciałam się znów za to zabrać!
Poniżej znajdziecie pełną listę oraz parę słów ode mnie.
1. "Złodzieje snów" - Maggie Stiefvater: Niestety, tutaj przeżyłam rozczarowanie. O ile ta część była znacznie lepsza od pierwszej, o tyle jestem nadal zawiedziona, że ta seria okazała się dla mnie klapą. Tyle się o tym naczytałam i nasłuchałam, zanim po to sięgnęłam, że miałam naprawdę duże oczekiwania i może właśnie to stało się problemem. Polubiłam jedynie jedną postać - Noah - ale wiem, że autorka zrobi z nim naprawdę niedobre rzeczy i to powstrzymuje mnie przed sięgnięciem po trzeci i czwarty tom. Oceniłam ją na 3/5 protogwiazdek.
3-7. Olimijscy herosi - Rick Riordan: Co ja mogę tutaj napisać? To oczywiste, że kocham każdą książkę Riordana, nie ważne, ile razy je przeczytam. Moją ulubioną częścią na ten moment jest "Dom Hadesa", chociaż przyznam, że stoi na równi z "Synem Neptuna". Jedynym moim malutkim "ale" jest tendencja wujka Ricka do wciskania wszystkich we związki, jednak to temat na jakąś dłuższą "recenzję". Cała seria to 4.5/5 protogwiazdek.
8. "Baśn" - Jonas T. Bengtsson: Wypożyczyłam tę książkę z powodu moich studiów; nigdy w życiu nie czytałam żadnej pozycji z literatury duńskiej, a w końcu wypadałoby chociaż w jakimś małym stopniu mieć świadomość przed rozpoczęciem roku akademickiego, w końcu sama sobie taki kierunek wybrałam. Książka jest ciężka, zdecydowanie nie pomagało mi czytanie jej w wakacje, jednak między kolejnymi tomami OH, udawało mi się powoli ją czytać. O niej nie mogę nic napisać - ją po prostu trzeba przeczytać. Dostała 4/5 protogwiazdek i wiele moich łez.
9. "Oskar i pani Róża" - Eric-Emmanuel Schmitt: Przeczytałam to akurat dzisiaj, bolało. Oskar to cudowny chłopiec, a przy okazji wylanych łez, również się pośmiałam. Było to dla mnie doskonałe zakończenie tego czytelniczego miesiąca. Oczywiście dałam całe 5/5 protogwiazdek, bo nie mogło być inaczej.
I ten miesiąc wyglądał właśnie tak! Jestem zadowolona, że udało mi się przeczytać dziewięć książek (w tym Olimpjskich Herosów (kocham Leo)). Teraz czeka mnie trudny wybór książek na sierpień, możecie życzyć mi powodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz